Bardzo długo unikałam zmierzenia się ze wstążką shibori, bo przeczuwałam, że to nie jest takie proste, na jakie wygląda. Cóż, miałam rację... Szycie szło mi dość mozolnie i ostateczny efekt nie jest taki, jaki sobie wymarzyłam, ale też nie jest najgorszy z możliwych ;-) Najważniejsze, że prezent się spodobał i jest noszony z radością.
poniedziałek, 26 lutego 2018
czwartek, 15 lutego 2018
Violet&Black
Kto tęsknił za mrocznościami? :-D Bo ja już chyba bez nich żyć nie mogę...
I ostatnie maluchy. Tu gwiazdą (choć matową...) jest "black stone":
Takich kolczyków, jak te, jeszcze chyba u mnie nie było. Wzór może nie jest szalenie odkrywczy, ale całość kompozycji jest świeża, nowoczesna i w nieoczywisty sposób właśnie mroczna. No i mają obowiązkowy w tym sezonie fiolet! (Zresztą, jak wszystkie kolczyki z tego posta...)
Smocze oczy, tego zabraknąć nie mogło!
Jak wiecie, mam słabość do ładnych oczu ;-)
I ostatnie maluchy. Tu gwiazdą (choć matową...) jest "black stone":
czwartek, 8 lutego 2018
To znowu ja...
Witam wszystkich ponownie, nadal żywa i tworząca! ;)
Miałam bardzo długą przerwę w blogowaniu, ale na szczęście nie w sutaszowaniu. Częściowo przeniosłam się z prezentowaniem moich prac na Instagram i FB, i już myślałam, że na dobre skończyłam przygodę z blogiem. Ale wśród fanów mojej twórczości coraz częściej pojawiały się prośby o reaktywację bloga, więc... Nie obiecuję, że wytrwam i regularnie będę publikować, ale obiecuję, że się postaram :)
Jako pierwszy zaprezentuję Wam jeden z nowszych naszyjników, z pięknym jaspisem cesarskim w ciemnoróżowym kolorze.
Oraz drugi mini-naszyjnik, który uszyłam z nietypowych sznurków sutasz - są bardzo szerokie i sztywne, zdecydowanie nie do maleńkich form:
Subskrybuj:
Posty (Atom)