Kolejna odsłona mrocznych kamei. Tym razem wisiorki są dużo mniejsze, żeby nie odwracać uwagi od wzoru na kaboszonie.
Pierwszy wzór - dama z sową - kojarzy mi się z boginią Ateną, do której to ptaszysko jest przypisane. Ale nie upieram się, jak ktoś chce w tym widzieć postać mrocznej bibliotekarki, to proszę bardzo. Inne skojarzenia też są mile widziane ;-)
Drugi wzór - dama z czaszką - już się u mnie kiedyś pojawił:
Która kamea bardziej Wam się podoba? Ta pierwsza, "postarzona", czy druga, jaśniejsza? :-)
Mi bardziej wpadła w oko pierwsza - druga jest zdecydowanie bardziej mroczna i "straszniejsza" :)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, czy straszniejsza...? Może lekko hamletyzująca ;-)
Usuńkolor podoba mi się bardziej tej drugiej, ale pierwsza jest ładniejsza jeśli chodzi o wizerunek :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :-) Niestety, aparat robi figle i w przypadku tej jaśniejszej kamei lekko rozmywa obraz...
UsuńSkoro mam wybierać to numer jeden, bardziej wyrazista.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Gosiu! :-) To fakt, pierwsza jest dużo bardziej wyrazista na zdjęciu, ale powiem Ci, że to aparat robi krzywdę tej drugiej kamei - w rzeczywistości jej kształty są wyraźniejsze....
UsuńDla mnie obie są śliczne, choć powiem ale dość mroczne :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Aga :-) Czasem lubię mroczności, choć bardziej w moim stylu są te kaboszony ze smoczymi oczami ;-)
UsuńOch Kochana Artystko!Znowu kolejne dzieło uszyłaś :) Piękne naszyjniki ! Ten drugi wzór bardziej skradł moje serce, aczkolwiek dwa są cudowne :) :*
OdpowiedzUsuńDziękuję! Też wolę damę z czachą :-)
UsuńZdecydowanie druga😊 właśnie kolorystyka bardziej mi pasuje😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba! :-)
UsuńMnie podobają się obie :) Delikatna oprawa rzeczywiście nie odwraca uwagi od kamei. Mroczne, ale piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Marzenko! Przy tak wyrazistych i oryginalnych kameach celowo ograniczyłam ich sutaszową formę :-)
UsuńKażda mi się podoba i każdą chętnie bym na szyi zawiesiła ;) uwielbiam te twoje "mroczne" prace!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-) Trochę tego mroku ostatnio u mnie na warsztacie było, więc dla odmiany przydałby się jakiś intensywny kolorek, prawda?
UsuńUpiorne ale jakie piękne! Oba naszyjniki przepiękne.
OdpowiedzUsuń