Jakiś czas temu postanowiłam uszyć coś, czego jeszcze na swoim warsztacie nie miałam. A żeby sobie nie ułatwiać, postawiłam na trzy elementy: kształt, materiał, kolor. Czyli: owalny naszyjnik, sutasz na skórzanej obręczy, stare złoto i biel.
Przy okazji tego eksperymentu stwierdziłam, że taka kolorystyka i kształt to jednak nie moja bajka i nie będę kontynuować tej przygody. No, ale spróbować musiałam i dużo się dzięki temu nauczyłam :-)
W centrum znajduje się piękny kaboszon z agatu. To on podsunął mi pomysł na kolorystykę całości. Dodatkowo wkomponowałam w naszyjnik trochę sieczki z białych agatów, bo jakoś zatęskniłam za tym charakterystycznym elementem mojej biżuterii. Całość osadzona jest na bazie ze sztucznej skórki w odcieniu starego złota.
Naszyjnik zgłaszam do wyzwania w Kreatywnym Kufrze, bo uważam, że nieźle pasuje do tematu, czyli stylu i urody MM
Łał! :) Wygląda super! :) Bardzo efektowne połączenie - biały sutasz wygląda na tym złocie olśniewająco :) Z pewnością nie powstydziłaby się go M.M. ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję za miłe słowa! A naszyjnik nawet pasuje do sukienki ze zdjęcia... ;-)
UsuńNaszyjnik jest piękny jednak musiało się go robić dość trudno. Forma jest spora a i kolor bardzo wymagający. Chciałabym jednak kiedyś założyć coś tak wspaniałego. Cieszę się że wróciłaś do sieczki to niemal jak Twój znak rozpoznawczy ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Owszem, długo go robiłam, bo już na samym początku uszkodziłam sobie nadgarstek i praca musiała poczekać... A za sieczką od dawna tęsknię, lubię się nią bawić, choć od dawna nie miałam ku temu okazji. I faktycznie - chyba jestem jedyną osobą, która tak ją łączy z sutaszem... :-)
UsuńAle cudo! Piękny ten naszyjnik.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu!
UsuńDodając swoją pracę do wyzwania zobaczyłam Twoją :) Piękny naszyjnik, godny MM i czerwonego dywanu :)) Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie, powodzenia :))
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa :-) Twój czarno-biały komplet z agatem też jest piękny!
UsuńDzięki, podejrzewam, że to właśnie zasługa agatów u Ciebie i u mnie ... Mają one w sobie to coś ... A poza tym, jeśli chodzi o Twój naszyjnik, ja uwielbiam złoto ... Zrobiłam już pięć kompletów biżuterii, ale jak na razie żaden nie został ze mną ...;)) Pozdrawiam cieplutko
UsuńŚwietnie wygląda, chociaż nie przepadam za tym połączeniem kolorów :) Ale MM na pewno by się go nie powstydziła :D Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Tak jak pisałam, ja też nie jest fanką bieli i złota, ale spróbować musiałam ;-)
Usuńłał! no na bogato poszalałaś :) myślę że Marylin byłaby zachwycona :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Miało być bogato i w ogóle glamour ;-)
UsuńImponujący! błyszczy jak Marylin w swej świetności
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Faktycznie, na zdjęciach ta skórka mocno się błyszczy, ale w rzeczywistości jest nieco bardziej matowa...
UsuńRobi wrażenie, ładnie odbija się biały sutasz na tle tej złotej skórki, dzięki czemu całość jest taka wow :) super :)
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się, że Ci się podoba :-)
UsuńBardzo mi się podoba takie zestawienie -ciekawe jak się układa na żywo ...
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się układa na człowieku :-) Jest dość krótki, świetnie wygląda w płytkich dekoltach - zarówno okrągłych, jak i karo.
UsuńKobieto! Fakt to coś zupełnie nowego i jest przepiękne. Bardzo eleganckie i wyważone. Wszystko tu jest na miejscu ;).
OdpowiedzUsuńwww.swiatsutaszu.blogspot.com
Dzięki! :-) Może kiedyś jeszcze pokuszę się o podobną formę, bo kolory sobie raczej daruję... Teraz wsiąkłam w czerń i czerwień! Niedługo ponownie Was zaskoczę czymś nowym, czego w sutaszu jeszcze nie widziałam ;-)
UsuńBardzo mi się podoba taka forma, sutasz na złotym tle wygląda niemal po królewsku!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :-) Ta praca była dla mnie dużym wyzwaniem, ponieważ jest kompletnie nie w moim stylu...
UsuńBardzo elegancko i bogato złote tło wygląda ślicznie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! :-)
UsuńCudna kolia! Bardzo precyzyjne wykonanie - widać ile pracy w nią włożyłaś. Marilyn na pewno nie powstydziłaby się jej założyć!
OdpowiedzUsuńDzięki, Aga! :-) Fakt, jej uszycie nie było najłatwiejsze, ale dzięki temu również o wiele bardziej satysfakcjonujące :-)
UsuńPiekny naszyjnik, naprawdę podziwiam, bogaty, ale wzorki dodają mu subtelności, życzę powodzenia!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Fajnie, że to zauważyłaś! Starałam się trochę uprościć wzór, żeby całość nie była przeładowana - nie wiem, na ile mi się to udało.. ;-)
UsuńDziękuję, Basiu :-)
OdpowiedzUsuń