poniedziałek, 6 stycznia 2014

Karmazynowe rivoli

Te kolczyki zrobiłam już jakiś czas temu, ale długo nie mogłam im zrobić sesji zdjęciowej. Rzadko noszę czerwień, w ubraniu zdecydowanie unikam ze względu na mój typ kolorystyczny, ale.... Po uszyciu super-ognistego naszyjnika jakoś ta czerwień tak się do mnie "przykleiła"...
Wykorzystałam więc rivoli siam swarovskiego, krwiście czerwone toho i inne koraliki i wyszły mi takie oto stworki:





Długość kolczyków: 6,5 cm

5 komentarzy:

  1. Dobrze, że się przykleiła, bo kolczyki świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :) I chyba jeszcze przez jakiś czas ta czerwień ze mną pobędzie.... Przynajmniej dopóki za oknami taka szarówka....

      Usuń
  2. Hmm...baaardzo sympatyczne te stworki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze, są one dla mnie ważnym świadectwem tego, że ktoś docenia moją twórczość i poświęca swój cenny czas, by mi o tym powiedzieć :) Obiecuję (w miarę możliwości) nie pozostawiać bez odpowiedzi żadnego komentarza!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...