sobota, 7 grudnia 2013

Zimowe motyle

Moja tęsknota za wiosną objawiła się ostatnio pod postacią ciągotek do motyli :) Stanowiły też dla mnie pewne wyzwanie, gdyż szyłam je po raz pierwszy. Jak wyszedł mój debiut, to już kwestia subiektywnej oceny... Hematytowym motylem obdarowałam urodzinowo Mamę.
Pierwszy z motylków, utrzymany trochę w stylu industrial, w całości zrobiłam z hematytów (zwykłych i tęczowych, bo to w końcu motyl...) oraz przezroczystych toho (11 i 6). Drugi zaś to  - dla kontrastu - feeria barw i kształtów. Czyli tak, jak powinno w zasadzie być :) Każdy z motylków podkleiłam od spodu sztuczną skórą, każdy też ma inne zapięcie broszki.


 


Hematytowy motylek ma rozpiętość skrzydeł równą 7,5 cm, zaś kolorowy - 9,5 cm.

7 komentarzy:

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze, są one dla mnie ważnym świadectwem tego, że ktoś docenia moją twórczość i poświęca swój cenny czas, by mi o tym powiedzieć :) Obiecuję (w miarę możliwości) nie pozostawiać bez odpowiedzi żadnego komentarza!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...