Żyję, jeszcze żyję :-D
Gdyby powstała kiedykolwiek baza blogerów-rękodzielników uznanych za zaginionych, to możliwe, że znalazłabym się na podium ;-)
Prawda jest taka, że wole poświęcać czas na tworzenie, niż robienie zdjęć i ich obróbkę. Fobia taka. Nie poradzę.
Ale Wasze prace oczywiście oglądam - na blogach, FB, Instagramie, Pintereście...
Jakiś czas już temu (wiadomo...) popełniłam dość skromny jak na mnie naszyjnik w stylu "noir romantic". Pierwszy taki, więc jest poniekąd eksperymentem, ale mnie się podoba :-) Styl całości nadaje kaboszon z czarną różą na bladoróżowym tle. Co sądzicie o tym naszyjniku? Założyłybyście go, a jeśli tak - to do jakiej stylizacji?
Pewnie, że bym założyła :) ja nie potrzebuję specjalnych okazji żeby nosić sutasz- noszę go na codzień do pracy, pod marynarkę i do t-shirta :) bardzo fajny naszyjnik Ci wyszedł :) zastanawiałam się ostatnio co tak Cię mało
OdpowiedzUsuńTo tak, jak ja - na co dzień noszę duże kolczyki, i czasem nawet naszyjnik do pracy założę! ;-) Ano mało mnie ostatnio, doba za krótka...
UsuńPiękny, troszkę mroczny;) ale i tak bym go nosiła :* Ja poszłam na łatwiznę, robię zdjęcia na dworze :) Zero obróbki, tylko logo i troszkę kontrastu :) Szkoda, że tak mało Cię na blogu :) Na pewno śliczne prace stworzyłaś przez ten czas... Wrzuć choć na Instagrama parę foteczek ;) Buziaczki :***
OdpowiedzUsuńDziękuję, Marzenko :-) No niestety, jak widać - na blogu jestem rzadkim gościem. A na Instagrama wrzucam w miarę na bieżąco, więc zapraszam :-)
Usuńśliczny jest ;) myślę, że świetnie by się spisał do jakiejś sukienki z dużym dekoltem ;)
OdpowiedzUsuńDzięki! O tak, duży dekolt na pewno będzie pasował ;-)
UsuńPiękny naszyjnik bardzo elegancki :-) super! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! Pozdrawiam :-)
UsuńPiękny pasuje do eleganckiej sukni z dekoltem :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Gosiu :-) A ja bym go z chęcią widziała na prostej ciemnoszarej sukience z płytkim, łódkowym dekoltem...
UsuńŚliczny! Z jednej strony taki mroczny ze względu na czerń, a z drugiej romantyczny dzięki różowi i róży :).
OdpowiedzUsuńDzięki, Cat! :-) Właśnie o takie połączenie słodko-mroczne mi chodziło!
UsuńSuper naszyjnik :) A ja nie wiem dlaczego ale widzę go w zestawieniu z luźnym swetrem typu oversize :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Agnieszko! Hm, ciekawa wizja :-)
UsuńNo witaj, już chciałam jakiegoś Sherlocka Holmesa wysyłać na poszukiwania ;) Naszyjnik podoba mi się ogromnie i myślę, że założyłabym go do każdego stroju w mojej szafie, bo ja się takich biżutków nie boję ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, odkąd zniknęłam na dłużej z blogosfery, to mam problemy z regularnym publikowaniem - bo systematyczna to ja nigdy nie byłam... :-D Cieszę się, że Ci się podoba naszyjnik, bo wiem, że Ty takie klimaty lubisz ;-)
Usuń