Na razie sobie urlopuję i nie mam dla Was żadnych świeżynek, ale zanim wyjechałam zdążyłam uszyć mały wisiorek.
Ponownie ombre, tym razem w beżowym wydaniu i z zielonym jaspisem oraz jadeitowym donutem. Czy tylko mnie kolory i "zawijasowy" wzór tego wisiorka kojarzą się z leśnym ludem elfów...? :-)
Ponownie ombre, tym razem w beżowym wydaniu i z zielonym jaspisem oraz jadeitowym donutem. Czy tylko mnie kolory i "zawijasowy" wzór tego wisiorka kojarzą się z leśnym ludem elfów...? :-)
Śliczny wisiorek, jestem z tych co ciężko jest cokolwiek skojarzyć coś z czymś, ale mnie się podoba nawet jak by był zielonym elfem :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Aga :-)
UsuńPrawdziwe cudeńko Kochana , magiczne i mistyczne :) Buziaki
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :-)
UsuńPrześliczny. Miłego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
Usuńiście elfickie! :-D
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńPrzepiękny :) Elfy to raczej nie noszą wisiorków, ale dla leśnej nimfy jak znalazł :) Kolory cudne a forma bardzo elegancka. Słonecznego urlopu :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Nie wiem, czy noszą, jeszcze żadnego nie spotkałam ;-) Takie ma skojarzenie i nie chce się ono ode mnie odczepić...
Usuńwygląda na dosyć spory :) a kolorystyka rzeczywiście leśna - pięknie go uszyłaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wcale nie jest duży, ma max 9 cm. Jest smukły, no i podwieszenie ma tak w 3/4 wysokości :-) O, a w takich leśnych klimatach spędzam teraz urlop! ;-)
UsuńBardzo przyjemne iście leśne kolorki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :-)
UsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ci się podoba :-)
UsuńCudny...
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńBardzo zgrabny wisiorek ;) Jak go zobaczyłam od razu sobie pomyślałam "Mroczna Puszcza", ale to może dlatego, że przedawkowałam parę lat temu Tolkiena i zboczenie zostało ;)
OdpowiedzUsuńMiałam podobne skojarzenie! A Tolkiena nie da się przedawkować! :-)
UsuńŚliczny wisiorek też kojarzy mi się z lasem. Piękny efekt ombre.Nie zzawsze trafiam na twoje nowści wracam i podziwiam, pięknie tworzysz <3 Udanego urlopu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Marzenko! Cieszę się, że podobają Ci się moje prace :-) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńSuper wisiorek. Z leśnymi elfami kojarzy się i to bardzo. Jeśli nosiłyby one biżuterię to właśnie taką która tak jak one wtopiłyby się w las. Miękkie linie dyskretny błysk, kolory ziemi i lasu. Cudo.
OdpowiedzUsuńJa tolkiena nie przedawkowałam za to zaczytywałam się w innej autorce która Elfy nazywała Lirinami ;-)... Muszę to przeczytać jeszcze raz <3
Dzięki! A jeśli masz na myśli "Rapsodię", to też dawno tego nie czytałam... Dobrze, że mi przypomniałaś! :-)
UsuńPrzepiękny!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Bożenko! :-)
UsuńWOW!! Ale cudo!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :-)
UsuńDziękuję, Basiu! Na pewno znajdzie go jakaś sympatyczna elfka i adoptuje ;-)
OdpowiedzUsuńPrześliczny;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
Usuń