Jak obiecałam w poprzednim poście, tak też robię - zmieniam barwy z mrocznych na letnie i słoneczne! Turkusy, błękity i wszelkie morskie odcienie to kolory stworzone do tego, by nosić je latem! Pięknie wyglądają na muśniętej opalenizną skórze, pasują do innych popularnych latem kolorów - złota, bieli, beżu... Poza tym kojarzą się z wakacjami - ciepłym lazurowym morzem, błękitnym letnim niebem... Po prostu same dobre skojarzenia!
Bardzo podoba mi się paleta niebiesko-zielonych sznurków amerykańskiego sutaszu POLY i to właśnie ich użyłam do uszycia poniższych kolczyków:
1. Z ceramicznym kaboszonem w morskim odcieniu:
2. Z muszlą abalone/paua i ozdobnym biglem-różą:
* * *
To oczywiście nie koniec tej wspaniałej, błękitno-zielonej palety barw, bo kilka par w tych odcieniach udało mi się jeszcze popełnić.
A Wy jakie kolory najchętniej nosicie latem? :-)
Ale cuda! Obie pary są zachwycające. Piękna robota. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu :-)
UsuńŚliczne obie pary, fantastyczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Aga :-) Też nie potrafiłabym się zdecydować tylko na jedne z nich, bo kolory są rzeczywiście super
UsuńLandrynki! Piękne kolczyki, szczególnie te niebieskie :) A wykańczania prac można się od Ciebie uczyć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :-) Wykańczanie prac to najmniej lubiana przez mnie część sutaszowania... Długo i opornie mi to zawsze idzie ;-)
UsuńIdealne kolory na lato! Kolczyki w takiej tonacji od razu kojarzą się z wakacjami nad morzem
OdpowiedzUsuńDzięki! To właśnie było moją inspiracją :-)
UsuńCudeńka:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńPiękne wakacyjne kolczyki :) Ja latem noszę te same kolory, co w pozostałą część roku. Wzbogacam garderobę, od czasu do czasu, o ecru i żółty, a poza tym standardowo - czerwień, granat, fiolet no i oczywiście szary :) Dużo szarego :))) Ale mogłabym nosić także Twoje kolczyki, bo kolorki są cudne i kto wie ...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają :-) Ja generalnie też zawsze chodzę w tych samych kolorach, ale latem, przy opaleniźnie, kilka z nich prezentuje się szczególnie ładnie i trochę ich w tym czasie nadużywam ;-)
UsuńPierwsze kolczyki najbardziej mi się podobają. Poza pięknym turkusowo-zielonym kolorem mają jeszcze ciekawy kształt ;).
OdpowiedzUsuńwww.swiatsutaszu.blogspot.com
Dzięki, Grażynko :-) Ja bym chyba nie umiała wybrać...
UsuńObie pary są przepiękne, ale z muszlą są niesamowite!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Olu! Ja w ogóle jestem wielką fanką muszli abalone :-)
Usuńpiękne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :-)
UsuńCudne kolczyki :) Latem własnie noszę biżuterię w takich odcieniach, chociaż, mimo wszystko, zieleni unikam. Jakoś się nie mogę do niej przekonać, ale turkus kocham jak najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńTurkus też uwielbiam! :-D Zielone mam oczy, więc ten kolor także jest bardzo bliski mojemu sercu i dobrze w nim wyglądam (oczywiście nie we wszystkich odcieniach i nie w zbyt dużej ilości!)
UsuńPiękne - uwielbiam turkusy, uspokajają mnie
OdpowiedzUsuńMasz rację, to bardzo optymistyczny, kojący kolor :-)
Usuńostarwe kolorki...ale jakie optymistyczne
OdpowiedzUsuńKolory tych sznurków są wyjątkowo żywe i bardzo mi się podobają :-)
Usuń