O broszkę z "nocą Kairu", na wzór tej TUTAJ, poprosiła mnie Ania:
A jako, że miałam jeszcze jedną monetkę tego kamyka, to powstał też wisiorek. Do uszycia go użyłam chińskiego sznurka sutasz w chabrowym kolorze:
Drogą rozpędu powstały też dwie małe, proste i leciutkie broszki z opalanych płatków satyny oraz sieczki minerałów - tutaj z lapisu-lazuli i kwarcu z turmalinem:
...a tu z ametystów:
Wszystko piękne ale mi jak zwykle najbardziej podoba się sutasz. Tylko nie mogę się zdecydować czy to wisior czy broszka bardziej przyadł mi do gustu. Na dodatek wszystko w przepięknych kolorach ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-) Broszki są proste i praktyczne, można nimi ozdobić np. czapkę, bo są leciuteńkie. No i szybko się je robi, choć istnieje groźna zaprószenia ognia przy okazji... ;-)
UsuńCudny sutasz - misterna praca i piękny efekt ! pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ewo! To są akurat jedne z moich mniejszych i prostszych prac, bo tak zostało zamówione ;-)
UsuńJa myślę, że ten niebieski kolor to taka osłoda na te ponure dni,a wszystkie Twoje prace są tego dowodem, prześliczne ( a tak a propo u mnie też niebieski )
OdpowiedzUsuńDzięki, Aga! Twój szaro-niebieski wisior też jest świetny! :-)
UsuńNiebieski mój ulubiony Kolor, uwielbiam! Wygląda pięknie jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! Niebieski (szczególnie chabrowy) to też jeden z moich ulubionych kolorów :-)
UsuńKocham niebieski, a broszki są prześliczne! Ładnie wyglądają te listki
OdpowiedzUsuńDziękuję, Olu! :-) Nie wiem, dlaczego, ale ja nie przepadam za broszkami i sama ich nie noszę. Szyję je tylko wtedy, gdy ktoś o to poprosi... Pozdrawiam! :-)
UsuńCudowności stworzyłaś,szkoda ,że mnie igła parzy w palce.pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Justynko! Wiesz, mnie kiedyś też igła parzyła w palce? Ale to było zanim zakochałam się w sutaszu! ;-)
UsuńAgnieszko jak zwykle śliczne prace :) a ta broszka z nocą kairu jest po prostu cudna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Przypomina mi rozgwieżdżone niebo w ciepłą, letnią noc... :-)
UsuńUwielbiam sutasz i uwielbiam kolor niebieski ;) Tak więc jestem zachwycona Twoim dziełem!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają :-)
UsuńDzięki :-) Moje sieczki też sobie leżakują i czekają... na Godota chyba, bo na mój wolny czas to raczej nie ;-)
OdpowiedzUsuńAgnieszko jestem najnormalniej w świecie zachwycona!
OdpowiedzUsuńPiękny wisior:)
Dziękuję, Renatko, za miłe słowa! :-)
UsuńUwielbiam Noc Kairu w twojej aranżacji nabrał jeszcze większego uroku
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńWszystkie broszki i wisiorek proste, ale jednocześnie eleganckie i wysmakowane :) Chyba nadajemy na tych samych falach :) Ja też ostatnio kombinuję z niebieskim kolorem :) Ten kolor ma w sobie coś :) A broszki powinnaś zacząć nosić, bo przeżywają teraz prawdziwy renesans :) Wystarczy popatrzeć na naszą Panią Premier i jej piękne broszki :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wiesz, wolę kreować trendy niż za nimi ślepo podążać ;-) A tak poważnie, to jestem nieco zaskoczona tym obecnym szałem i upolitycznieniem broszek. Mnie to do nich na pewno nie przekona. No, ale ja z natury jestem przekorna ;-) Pozdrawiam również!
UsuńWisiorek jest piękny :) a te dwie ostatnie broszki nietypowe, ale jakie urocze :)
OdpowiedzUsuń