Dawno nie uszyłam bransoletki z mineralną sieczką, dlatego prawie za jednym zamachem uszyłam dwie! Może dlatego, że jedna kojarzy mi się z żywiołem wody, a druga ognia...? Jakoś tak dobrze razem wyglądają, to i powstawały równolegle... ;-)
1. Pierwsza jest zrobiona w całości z koralowca - monetki oraz sieczki. Plus koraliki toho 11/o i 15/o oraz pega acetat w odcieniu wanilii. Chyba polubiłam ten gatunek sutaszu, chociaż nie wszystko się nim dobrze szyje - czasem bywa zbyt sztywny (np. do moich ulubionych zawijasków). Ale kolory ma ładne, wyraziste, a sam sznurek jest błyszczący i mięsisty.
2. Drugą bransoletkę uszyłam już z klasycznego sznurka pega, w kolorze stalowoszarym oraz jasnobłękitnym. Centrum stanowi monetka z lapis-lazuli, a sieczka to też oczywiście lapis. Obie bransoletki osadziłam na dobrej jakości posrebrzanej, regulowanej bazie z sitkiem.
Tak właściwie ta bransoletka miała być skompletowana z tym oto wisiorkiem (KLIK), ale powstawała na tyle długo, że wisiorek się nie doczekał i się nieco rozwiedli... Mimo, że ładna i dobrana z nich para ;-)
Która z tych bransoletek bardziej Wam się podoba? Ogień czy woda? :-)
Obie są śliczne i bardzo udane:) Ja bardziej lubię niebieski więc "woda" będzie moim faworytem.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-) Mnie też bardziej ciągnie do chłodnych barw...
UsuńKurcze, obie cudne, trudno wybrać! Ale chyba ogień!
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Chyba powinnam dorobić jeszcze pozostałe żywioły... ;-)
UsuńObie są śliczne i do siebie podobne. Lubię zarówno błękit jak i czerwień, więc nie potrafiłabym się zdecydować tylko na jedną.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Faktycznie, może kształtem się aż tak bardzo nie różnią, wystarczy, że kolory są kontrastowe. Uważam, że trzeba mieć biżuterię w każdym kolorze - tak jak torebki! ;-)
UsuńAle cudeńka! Piękne bransoletki i bardzo oryginalne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :-)
UsuńJak dla mnie: woda. Bardziej lubię błękity i chłodne barwy, podoba mi się lapis. Nie przepadam za koralem. Muszę tez przyznać, że obie bransoletki są śliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Ja też preferuję chłodne barwy. Aczkolwiek w mojej szafie i pomarańczowy się znajdzie...
UsuńTa sieczka,jak ją nazwałaś to coś dla mnie nowego i muszę powiedzieć,że bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalnie i ciekawie to wygląda.Przez to biżuteria jest ciekawsza,taka mniej poukładana,a takie coś lubię bardzo;)
Super;)
Pozdrawiam ciepło;)
Dzięki :-) Na pomysł z sieczką wpadłam oglądając prace Bluefairy, chociaż ona używa jej w innej technice, niż ja :-) W sutaszu faktycznie mało kto stosuje sieczkę minerałów, ale mnie się spodobało! Chociaż, niestety, zwiększa ciężar biżuterii, co w przypadku sutaszu niweluje jego wielką zaletę, czyli lekkość...
UsuńPytanie w stylu "Kogo kochasz bardziej - mamusię czy tatusia?" Obie są śliczne. A sieczka rzeczywiście dodała im uroku. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńHm, no tak, masz rację - nie powinnam była nikogo zmuszać do takiego wyboru i deklarowania się po jednej ze stron ;-)
UsuńŚliczności!!
OdpowiedzUsuńjak dla mnie niebieska, ale czerwona też kusi:)
Dzięki! :-) Czerwona zdecydowanie bardziej przyciąga wzrok, ale błękitna z lapis-lazuli aż emanuje chłodem i spokojem... Po prostu obie są na różne okazje i stany ducha! ;-)
UsuńPodobają mi się oby dwa wzory ,ale jeśli miałabym wybierać dla siebie to wybrałabym ogień !!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają :-)
UsuńZachwycają obie :)
OdpowiedzUsuńZachwycają mnie obie, ale jeśli miała bym wybierać to zdecydowała bym się na niebieską
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Błękity są i mojemu sercu bliższe...
UsuńPrzecudna ta Twoja biżuteria!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńTakich pytań nie wypada zadawać :) Obydwie przecudne. Czerwona wygląda, jakby lawa się w niej przelewała. Niebieska jak górski strumyk. Naprawdę, takich pytań się nie zadaje ...
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Masz rację, już wcześniej zrozumiałam swój błąd - nie będę Wam już zadawać takich okropnych pytań...... ;-)
UsuńGenialne połączenie, strasznie mi się to podoba:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńobie świetne ale bardziej przemawia do mnie czerwona :)
OdpowiedzUsuńPS Zaglądam do Ciebie nie bez przyczyny. Wyszukuję twórczych blogów i zapraszam je do grupy, którą prowadzę na facebooku. Bardzo chętnie zobaczyłabym Cię tam z nami. Jest to grupa tak samo dla Twórców, jak i dla Czytelników, atmosfera jest naprawdę cudowna, można podyskutować na twórcze tematy, jest wiele ciekawych konkursów, link party itd. Słowem brakuje tylko Ciebie Odnośnik do grupy: https://www.facebook.com/groups/blogiDIY/. Jeżeli masz ochotę to zapraszam :)
Dziękuję! Na pewno do Ciebie dołączę, jak tylko założę sutaszowy fanpage na FB - mam nadzieję, że będzie to po urlopie... Pozdrawiam i zapraszam do oglądania moich kolejnych prac :-)
Usuń