Zatęskniłam trochę za sutaszem z sieczką minerałów.. W czeluściach moich szuflad znalazłabym niemal tuzin różnych kamieni, ale zdecydowałam się na lapis-lazuli. Nazywany jest on kamieniem inspiracji, prawdy i mądrości. Sprzyja pozytywnym relacjom: przyjaźni i harmonii w związkach. Czyli w moim prywatnym wszechświecie bardzo by się przydały jego dobroczynne wpływy ;) Wyczarowałam z niego taki oto rozgwieżdżony naszyjnik:
I jeszcze mały bonus... Wzięłam pod rozwagę opinię, że największym powodzeniem i sympatią cieszą się jednak mniejsze kolczyki, skromniejsze w formie i rozmiarze, niż do tej pory zwykłam praktykować. Jest to obce mojej duszy, jestem nieuleczalną miłośniczką i namiętną nosicielką dużych kolczyków...
A jaka jest Wasza opinia? Duże kolczyki nosicie, czy tylko podziwiacie? Czy powinnam kontynuować zabawę z dużymi dyndałkami, czy raczej postawić na mniejsze kolczyki?
#1 Czerwono-różowe:
#2 Czerwono-błękitne z masą perłową:
#3 i czarno-turkusowe z syntetycznym kaboszonem:
Naszyjnik jak marzenie. Bardzo podobają mi się Twoje 'sieczkowe' projekty. Pozostałe sutaszki równie piękne. Ech, jak chciałabym tak potrafić.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Sieczkowych wspaniałości mam sporo, na pewno pojawią się kolejne naszyjniki i bransoletki, ale w najbliższym czasie mam zamiar potrenować mniejsze sutaszki :-) Bo jak na razie nie potrafię ich polubić, ale będę dalej próbować.
UsuńHmm wisior okazały z ciekawą formą ;). Co do kolczyków, jak dla mnie duże formy też są ok, o ile są lekkie. Lekkie=wygodne. Wiem, że z kamieniami duże kolczyki wychodzą dość ciężkie wagowo. Ja sama lubię okazałe, dlatego staram się by też były lekkie. Każde jednak i małe i duże znajdują nabywców. Rób więc to co ci w duszy gra i będzie ok ;).
OdpowiedzUsuńSutasz ma na szczęście tą cudną zaletę, że jest lekki, więc można sobie pofolgować z rozmiarami kolczyków :-)
UsuńWizior jest cudny, przepiękne kolory, lapis lazuli i moje ulubione kolce :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Kolce absolutnie musiały być, bez nich wisior wyglądał by łyso (sprawdzałam...) ;-)
UsuńIle fantastycznych kolorów!
OdpowiedzUsuńKolczyków nie noszę, ale klipsy, a te tylko duże ;)
Tak, tym razem orgia barw musiała zrekompensować małe gabaryty kolczyków. Poza tym, nie jest ważne, czy to kolczyk czy klips - liczy się rozmiar! ;-)
UsuńPrzepięknie sobie kręcisz te zawijaski:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :-)
UsuńPiękny ten naszyjnik, przygaszone i delikatne kolorki sznurków, super współgrają i podkreślają ciemny kamyk:)Ja tam przede wszystkim lubię kolczyki długie i nie rozpaczam, jak są jakiejś większej formy, ale fakt, w swojej skrzyni skarbów, mam znacznie więcej długich, ale smukłych i wąskich kolczyków, krótkie i małe też coś w sobie mają, są fajne na zimie i jesień, kiedy trzeba się opatulić szalami i wtedy większe kolczyki mogą denerwować:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Masz całkowitą rację, w sezonie jesienno-zimowym też zwykle rezygnuję z długich kolczyków oraz z bransoletek! Aczkolwiek większość moich koleżanek i tak zawsze nosi małe kolczyki, a długie podobają im się tylko u mnie ;-)
UsuńPo prostu śliczności!!
OdpowiedzUsuńPiękny sutasz. Ja lubię nosić dość duże kolczyki. Mam kilka par sutaszowych (które otrzymałam od różnych zdolnych osób, bo sama nie potrafię działać w tej dziedzinie) i raczej lubię nosić takie średniej wielkości a dokładnie zakładam takie, które podszyte są tylko kawałeczkiem filcu, dobrze wkomponowanym. Jeśli filc jest na całości tyłu, to muszę mieć pewność, że kolczyki się nie obracają. Mam dwie ulubione pary, które często noszę.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Masz rację, kolczyki sutaszowe powinny być ładnie i estetyczne z obu stron ;-)
UsuńWszystko takie piękne, a moje serce skradły czerwono-różowe kolczyki:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Dziękuję, czerwono-różowy zestaw kolorów jest mało oczywisty, ale podyktowany został barwami kaboszonu :-)
UsuńCudny naszyjnik, a z kolczyków wszystkie pary są śliczne :).
OdpowiedzUsuńJa lubię dłuższe kolczyki ale bez przesady :).
Dzięki :-) Też racja, nie każda z nas ma łabędzią szyję i może nosić 10 centymetrowe kolczyki ;-)
UsuńKolczyki duże i kolorowe :) ale większość koleżanek prosi o mniejsze i raczej nie krzykliwe modele
OdpowiedzUsuńTeż tak mam! Duże i kolorowe podziwiają u mnie, ale same wolą mniejsze i skromniejsze ;-)
UsuńAleż fluoryt ma więcej przejrzystości niż lapis lazuli, a Twój wisior z lapisem wygląda pięknie. Twoje prace są takie profesjonalne! Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace! Najbardziej spodobał mi się rozgwieżdżony naszyjnik - jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.