Do uszycia tego wisiorka użyłam dużego kryształa rivoli w odcieniu light rose, a także m.in. koralików fire polish (w kolorze luster pink coral), toho (transparent lt amethyst i trans rainbow rosaline) oraz szklanego kryształka w odcieniu jasnego ametystu. Nie jest to moja ulubiona (do noszenia!) paleta kolorów, ale się starałam :)
Wisiorek jest nieduży, mierzy sobie zaledwie 7,5 cm - łącznie z krawatką i kryształkiem u dołu.
śliczny, taki odcień róż super :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Nie jestem fanką różu, ale ten mi się nawet podoba.
UsuńPiękny - sutasz dla księżniczki :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Ja właśnie nie za bardzo lubię taki styl "dla księżniczki", ale nie mogłam się oprzeć temu kryształkowi, jak cudnie załamuje światło. Z drugiego pewnie zrobię bransoletkę do kompletu :)
UsuńŚliczny wisiorek! Też nie przepadam za różowym, ale coś jest w tym kolorze delikatnego i kobiecego.
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba wyjść poza swoją kolorystyczną strefę komfortu i zrobić coś innego, nie w naszym stylu ;)
UsuńPiękny kryształ, zyskał godną oprawę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Czasem kamień jest tak ładny, że nie potrzebuje wyszukanej "obudowy" :)
UsuńDzięki :) Planowałam dodać inny kolor, ale po przymiarkach stwierdziłam, że odciągają uwagę od kryształka.
OdpowiedzUsuńE tam, nie ma się co tłumaczyć - lubię nie lubię. Tak Cie poniosło. Wszystko zależy od okazji, stroju i kolorystyki noszącej. W różu nie ma nic obciachowego:-) Śliczny
OdpowiedzUsuńDzięki :) Też wierzę, że żaden kolor nie hańbi ;)
UsuńPiękną biżuterię tworzysz :) Wisior jak dla mnie w tej kolorystyce wygląda wspaniale, może też nie do noszenia osobistego ale do podziwiania jak najbardziej ;) Piękny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cóż, nie zawsze tworzy się dla siebie albo w swoim stylu. Czasem trzeba zrobić coś inaczej niż zwykle i to chyba pomaga nam się twórczo rozwijać :)
UsuńCudny!!! I kolorek taki jak ja lubię!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nie dyskryminuję różu, tylko to akurat nie mój odcień "do chodzenia", ale też i nie ja będę wisiorek nosić ;)
UsuńZrobiło się bardzo romantycznie, sielsko i zapachniało angielską wsią z epoki:) Pięknie!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWisior również nie jest w moich kolorach, ale prezentuje się wspaniale aż nie mogę się napatrzeć
OdpowiedzUsuńDzięki, ja też patrzę jak sroka na ten kryształek, jak ładnie skrzy i załamuje światło :)
UsuńWspaniały wisiorek :) śliczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mała rzecz, ale ładna.
Usuńo tak odpowiednie stwierdzenie :) rozważna ale bardzo romantyczna :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Ja sama jestem dość rozważna, ale mało romantyczna ;)
UsuńPrzepiękny wisior - bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńZ bransoletką będzie stanowił fantastyczny komplet.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :) Na bransoletkę trochę jeszcze poczeka, mam teraz zakolejkowane inne prace ;)
Usuńcudowna!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak ja nie lubię różu! Ale jaka ta różowa broszka jest piękna! :)
OdpowiedzUsuń