Zauważyłam, że coś ostatnio stronię od szycia kolczyków (oprócz tych przeznaczonych na candy)... Same wisiorki i bransoletki się pojawiają! No cóż, jako że mam takie właśnie zamówienia, to taka moda zapanowała na moim blogu ;) Ale stęskniłam się nieco za kolczykami i spróbuję znaleźć na nie trochę czasu.
Póki co, przedstawiam Wam moją pierwszą przygodę z fluorytem :) Muszę przyznać, że zdjęcia są średnie, nie oddają w pełni uroku tego wisiorka. Urzekł mnie fluoryt, układ warstw kolorów w monetce kojarzy mi się trochę z warstwową galaretką, tak ładnie się przenikają ;) A sieczka z fluorytu wygląda jak pokruszone landrynki. Takie mam dziś słodyczowe skojarzenia...
Póki co, przedstawiam Wam moją pierwszą przygodę z fluorytem :) Muszę przyznać, że zdjęcia są średnie, nie oddają w pełni uroku tego wisiorka. Urzekł mnie fluoryt, układ warstw kolorów w monetce kojarzy mi się trochę z warstwową galaretką, tak ładnie się przenikają ;) A sieczka z fluorytu wygląda jak pokruszone landrynki. Takie mam dziś słodyczowe skojarzenia...
Pewnie się powtarzam - ale jestem pod wrażeniem!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Coś mi się wydaje, że taki "sieczkowiec" będzie główną atrakcją w kolejnym candy... Zawojował wiele serc ;)
UsuńIstotnie, smaczna słodycz z tego wisiorka i super dobrane kolorki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To jest mój ulubiony chyba zestaw kolorów, więc jakoś tak sam się wszędzie wpycha ;)
UsuńPrzepiękny wisiorek! naturalny kamień nadaje szlachetności, a cukierkowa sieczka słodyczy :) kolorki super dobrane! można się zakochać :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Staram się tworzyć moją biżu z kamieni półszlachetnych i dobrej jakości materiałów. Nawet najładniejsza praca wiele straci, jeśli jej jakość będzie przeciętna. Z drugiej strony, nawet najlepszej jakości materiały nie uratują kiepskiej i nieprzemyślanej pracy ;)
UsuńNo naprawdę jesteś dla mnie bardzo rozpoznawalna, masz swój styl:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Na razie jeszcze nie wypróbowałam wszystkiego, co w sutaszu możliwe, więc raczej mój styl nie ukonstytuował się w 100%, ale... już wiem, co lubię i w czym czuję się dobrze :) Faktycznie, nie spotkałam innych prac łączących sutasz z sieczką kamieni :) Bo jeśli chodzi o precyzję o dobór kolorów to jest takich jak ja mnóstwo :)
UsuńPiękny wisior. Same słodkości przez niego przemawiają :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Mam nadzieję, że ktoś się w nim szybko zakocha i znajdzie się w dobrych rękach ;)
UsuńPozdrawiam!
śliczny i w moich kolorkach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) W moich również, widzę, że mamy podobny gust :)
UsuńDziękuję :) Ja się właśnie "zaraziłam" tą sieczką od osoby, która wykorzystuje ją w beadingu ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała zawieszka;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Lubię takie średniej wielkości wisiorki, które można zakładać na co dzień, nie tylko na wielkie wyjścia.
UsuńBardzo podoba mi się zestawienie kolorów
OdpowiedzUsuń