Sierpniowe upały okropnie mnie wymęczyły, nie miałam weny ani siły na szycie... Udało mi się na razie popełnić tylko dwie maleńkie rzeczy - takie sutaszowe drobiazgi:
Broszkę, której powstanie zainspirowało piękne, rozgwieżdżone letnie niebo. Ale nie to, które oglądamy w mieście, przysłonięte wieżowcami i smogiem, lecz to, które możemy zobaczyć udając się w dzikie, wiejskie ostępy. :-)
Kolczyki z afrykańskim turkusem w pięknych, nasyconych odcieniach turkusu i soczystej zieleni. Bardzo lubię to połączenie kolorów, nieodmiennie kojarzą mi się z wakacjami w jakimś egzotycznym miejscu...
P.S. Jak pewnie zauważyłyście, delikatnie i stopniowo modyfikuję wygląd bloga. Mam nadzieję, że większość zmian będzie na lepsze :-)
Nie wiedziałam, ze połączenie zieleni z turkusem może dać taki wspaniały efekt. A takie rozgwieżdżone niebo ostatnio oglądałam na Polskiej wsi. I broszka i niebo robią wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :-) Ja również tak piękne niebo oglądam wyłącznie na wsi - w miastach jest za dużo świateł i nie widać tak pięknie gwiazd...
UsuńNo proszę jakie ładniutkie :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję :-) Podobno małe jest piękne...
UsuńPiękne obie prace chociaż broszka skradła moje serce.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mam nadzieję, że skradnie też serce solenizantce, dla której została zrobiona ;-)
UsuńTakie drobiazgi to ja bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńSzybciej się je robi i od razu widać efekty pracy, w przeciwieństwie do dużych naszyjników, które potrafią mnie nie raz zmęczyć, nim dotrę do połowy roboty... ;-)
Usuńmoże i drobiazgi ale jakie cudne!!
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Chyba jest więcej wielbicielek mniejszych form sutaszu, niż tych okazałych prac.
UsuńJuż prawie zapomniałam jak wygląda niebo w mieście, ale u mnie na wsi potrafi czasem być jak Twoja broszka. Piękna. Natomiast kolczyki to w 100% moje klimaty - uwielbiam turkus w każdej postaci, a ta postać jest urzekająca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję :-) Turkus jest zadziwiającym kolorem, bo dobrze wygląda w każdym zestawieniu kolorystycznym: zielonym, czerwonym, pomarańczowym, fioletowym, brązowym... i tak bez końca! ;-)
UsuńTurkus lubię właśnie tylko w zestawieniu z zielenią, kojarzy się nieodparcie z wakacjami nad południowymi morzami :). Zresztą to rozgwieżdżone niebo to też takie piękne przypomnienie wakacji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Ja turkus lubię w każdym zestawieniu, ale moje "the best" to turkus-zieleń-fiolet!
UsuńDziękuję, też uważam broszkę za faworytkę ;-) Nagłówek pewnie co jakiś czas będzie się zmieniał, żeby Was nie zanudzić (albo samej siebie, bo też bywam wręcz chora, jak czegoś nie poprzestawiam...) ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz u mnie. :) A ta cudna biżuteria sprawiła, że zbieram szczękę z podłogi :). Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :-)
UsuńObie prace są fantastyczne ,ale broszka mnie zachwyciła :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki, mam wielką nadzieję, że nowej właścicielce też się spodoba... :-)
UsuńBroszka jest cudna, ale jako wielka fanka turkosów jestem zachwycona tymi kolczykami. Są cudne!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Podzielam Twoje zamiłowanie do koloru turkusowego - próbuję zrobić sobie od niego odwyk, bo mam najwięcej chyba prac w tym odcieniu. Oczywiście zwykle odwyk nie trwa dłużej niż 3 tygodnie...
UsuńZakochałam się w tej broszce, patrzę, patrzę i oczu oderwać nie mogę. Jest przecudna :)
OdpowiedzUsuńOoo tak, upały dają w kość. Mnie się też kompletnie nie chce nic tworzyć :(
Dzięki :-) Mimo, że broszka ma bardzo prostą formę, to jest w niej to "coś"...
UsuńPiękne prace. Kolory kolczyków są świetne;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Innych nie mogłam użyć, bo kamień sam "podpowiedział", czego chce.... ;-)
UsuńObie prace są piękne, lecz broszka skradła moje serce, bardzo ładnie wykończona jest koralikami.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Broszka miała być skromna i elegancka, więc starałam się nie przesadzić i raczej podkreślić atuty kamyka, niż go przytłaczać.
UsuńObie prace fantastyczne! Taką noc, takie niebo widzę u siebie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To ja Ci zazdroszczę, jeśli codziennie masz takie widoki :-)
UsuńCudowne i broszka i kolczyki. Podziwiam. A takie rozgwieżdżone niebo ostatnio podziwiałam na Mazurach - rewelacja. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Na Mazurach to dopiero poezja - rozgwieżdżone niebo odbite w tafli wody...
UsuńObie "produkcje" przepiękne, ale chyba brosza czaruje mnie bardziej :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Faktycznie, ma w sobie coś "czarownego" ;-)
UsuńOba biżuterii pięknie się prezentują, ale kolczyki są genialne:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają :-) Jak na moje preferencje są dość małe - ale zasugerowano mi, że i takie powinnam szyć ;-)
UsuńMaleństwa w Twoim wydaniu są równie piękne jak Twoje zdecydowanie większe prace, a ja wolę małe więc podziwiam i zaczynam się przekonywać do sutaszowej biżuterii, a jak będziesz częściej robić małe ,to pewnie się zakocham:) Noc Kairu... uwielbiam ten kamień i wyjątkowo dobrze udało Ci się go sfotografować, bo to wymagający model. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTurkusowe kolczyki są przepiękne ;)
OdpowiedzUsuń