Zostałam niedawno spytana, co mnie mobilizuje do tworzenia... Jedną z kilku odpowiedzi, które odpowiadają prawdzie jest: wyzwania i zabawy. Są dla mnie źródłem inspiracji, a czasem też do przełamywania własnych ograniczeń i niechęci, np. do pewnych kolorów...
Tak też i tym razem się stało - na lutową zabawę kolorystyczną Danutka wybrała sobie pomarańczowy! No nie! Nie posiadam absolutnie żadnej rzeczy w tym kolorze, za wyjątkiem jednej tylko torebki w odcieniu zgaszonego oranżu. Poza tym - zero. Nie zrozumcie mnie źle, kolor pomarańczowy uwielbiam na talerzu (brzoskwinie, pomarańcze, mandarynki, dynia, pomidorki, marchewki, papryka... mniam!), ale od mojej garderoby pomarańczom - wara! :) Do tej pory jedną tylko biżuterię w tym kolorku stworzyłam, o TUTAJ.
Dzięki Danutce się przełamałam (i bardzo się z tego powodu cieszę!) i uszyłam bransoletkę w samych odcieniach pomarańczowych. Od ciemnego, zgaszonego oranżu, aż po coraz jaśniejsze odcienie (w sumie 4, a jak mnie znacie, to wiecie już doskonale, że uwielbiam takie zabawy z cieniowaniem). W kompozycji umieściłam masę perłową, metaliczne kuleczki, jadeity w kolorze miodu oraz toho z efektem AB. Oto mój wytworek, który zgłaszam do lutowego cyklicznego kolorku u Danutki:
A marcowym kolorkiem powinien według mnie zostać... zielony. Wszak to kolor wiosny, która w tym właśnie czasie zaczyna nieśmiało wychylać noska zza zimy ;) Skoro wszystko wokół zaczyna się zielenić, powinno się też zazielenić na blogu Danusi oraz wszystkich Artystek-Kolorystek.
Jestem zauroczona. A nawet więcej !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :) Mnie też ten pomarańcz zauroczył ;)
UsuńJest prześliczna, bardzo dekoracyjna i pięknie wykonana.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Dzięki! Faktycznie, mimo że monochromatyczna, wyszła dość zdobna i bogata :)
UsuńMieniące się tęczą toho świetnie zgrywają się z całą kompozycją, bardzo przykuwają uwagę :) a masa perłowa wygląda jak landryneczka, aż chce się ją zjeść :D
OdpowiedzUsuńDzięki, że zwróciłaś mi uwagę czego nie dopełniłam w zapisaniu mojej pracy, bo wydawało mi się, że zrobiłam wszystko i nie wiedziałam co mam poprawić.
Dzięki! Faktycznie, wygląda landrynkowo :)
UsuńNie ma sprawy, bo bardzo mi się te Twoje kolczyki spodobały, fajnie, że je zgłosiłaś :) Jakby co, to pytaj albo zerknij do regulaminu :)
Niestety nie potrafię dodać banera do zabawy na pasku bocznym :(
UsuńJuż Ci napisałam maila z podpowiedzią :)
UsuńPrzepiękna jest, mam szczękę na ziemi :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPiękna, podziwiam takie cuda bo wiem ile pracy trzeba włożyć, żeby powstały takie piękne prace:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Ledwo się wyrobiłam, bo pracę przerwała mi podła grypa i przez ponad tydzień ledwo żyłam, o sutaszowaniu nawet nie myślałam...
UsuńJa miałam podobne zdanie na temat pomarańczu i tez się przełamałam z powodu wyzwania u Danutki ;) Piękna praca!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Pewnie bym jeszcze coś w tym kolorze doszyła, ale wyczerpałam moje skromne, pomarańczowe zapasy - nie kupowałam tego kolorku, bo niczego w nim nie sutaszowałam :)
UsuńFantastyczna bransoletka
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mnie samej się podoba, mimo, że nie jestem fanką oranżu :)
Usuńpiękna :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNo i wyszło genialnie! Pomarańczowy to jednak całkiem fajny kolor, a w Twoim wykonaniu po prostu powala. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne! W Twoich ustach to wielki komplement :)
UsuńŚliczna :) Pomarańczowy to super kolorek, daje tyle ciepła ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, chyba nie doceniałam do tej pory walorów tego koloru ;)
Usuńsympatycznie wyszła :) choć ten kolor też zupełnie nie mój :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) No mój też nie, ale jakoś nie potrafię zdobyć się na obojętność wobec tej bransoletki... ;)
UsuńSuper bransoletka, taka cieplutka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ta bransoletka wręcz nie może się doczekać lata!
UsuńŚwietna bransoletka. Super dobrane kolorki :-)
OdpowiedzUsuńDzięki! Kolorki wręcz przeciwne mojej naturze, ale czasem trzeba pokonać własne ograniczenia... ;)
Usuńwielkie landrynkowe oko, aż nachodzi ochota polizania ;-)
OdpowiedzUsuńpracochłonne dziełko
Dziękuję! Coś ten pomarańcz ma w sobie smakowitego, bo moje wcześniejsze dziełko w tym odcieniu kojarzy mi się z galaretką z delicji :))
UsuńZawsze podziwiam prace z sutaszu . Są piękne. A Twoja bransoletka Jest cudna.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńPodziwiam ten sutasz, jest piękny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja podziwiam Twój piękny, skomplikowany i precyzyjny quilling :)
UsuńPiękna bransoleta! I niech ktoś jeszcze powie, że nie lubi pomarańczowego! Przecież gdy ogląda się taką pracę to nic tylko się zachwycać! Fantastyczna robota!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Może pomarańczowy jest łatwym kolorem "do lubienia", ale trudnym do noszenia ;)
UsuńCudo,jakbym taką miała na ręku,to chyba nigdy bym nie pomyślała o odpoczynku lub nudzie,bo to sama energia jest w niej
OdpowiedzUsuńDziękuję! Faktycznie, dodaje energii i uzależnia, bo jak się ją założy na rękę, to już się nie chce jej zdejmować... ;)
UsuńZawsze będę powtarzać, że uwielbiam sutasz. A ta bransoletka jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Sutaszy jest tak dużo, jak jego twórczyń, nie znajdziesz dwóch takich samych - i w tym tkwi też jego piękno ;)
UsuńA ja bardzo lubię ten kolor, mam pomarańczowy mikser i kilka garnków, ale chyba nie odważyłabym się ubrać niczego w tym kolorze, poza taką piękną bransoletką :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Mnie się nawet podoba oranż w dodatkach - np. jako ruda torebka ;)
UsuńBransoletka wygląda fantastycznie! Bardzo mi się podoba pomimo tego, że nie jestem rozkochana w sutaszu, w dodatku nie przepadam za pomarańczowym kolorem. A tu taka miła niespodzianka i takie piękne widoki! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńWciąż ślinię się na widok sutaszowej biżuterii;) Podziwiam i zazdroszczę umiejętności;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dzięki :) W takim razie mam nadzieję, że w Twojej szkatułce znajdzie się kilka pięknych sutaszowych skarbów ;)
Usuńenergetyzująca
OdpowiedzUsuńDobrze że Danusia ogłosiłam pomarańczowy kolor w tym miesiącu, bo dzięki temu wyszła spod Twoich łapek przepiękna bransoletka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Dziękuję :) Gdyby nie ona, pewnie zostawiłabym w spokoju kolor pomarańczowy... ;)
UsuńPiękna praca i jak tu nie kochać pomarańczowego kiedy ogląda się takie ślicznośći :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki! Chyba się właśnie trochę przekonałam do tego kolorku - a przynajmniej do kilku odcieni ;)
UsuńJak się cieszę ,że moje wyzwanie dało Ci takiego kopa ,bo stworzyłaś cudną bransoletkę.Jest tak ognista i tak energetyczna ,że napatrzeć się nie mogę .Cudo ,po prostu cudo .
OdpowiedzUsuńBaw się kochana z nami dobrze.
Już niedługo zapraszam na nowy kolorek i mam nadzieję ,że też się w nim pojawisz .
Pozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję :) To jest już moja trzecia zabawa z Tobą i mam nadzieję, że wezmę też udział w kolejnych!
UsuńZbieram szczękę z ziemi!Jest niesamowicie piękna!
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa :)
UsuńAgnieszko pięknie jak zawsze!i
OdpowiedzUsuńchoć za pomarańczowym nie przepadam to ta bransoletka bardzo mi sie podoba:)
Dziękuję! A to podobnie jak ja - też generalnie oranżów nie noszę, ale... ;)
UsuńPowtórzę za poprzedniczką, że pięknie jak zawsze. Piękna bransoletka, a w Twoim wykonaniu w każdym kolorze byłaby zachwycająca. Cudo.
OdpowiedzUsuńDzięki za tak miłe słowa! :) Jak wiosna na dobre się rozgości, bransoletek mam zamiar popełnić więcej ;)
UsuńJest przepiekna. Energetyczna i romantyczna .Rewelacja . Bardzo mi się podoba, zresztą sutasz od zawsze podziwiam . Udanej zabawy pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) W ''Cyklicznych kolorkach'' trudno się dobrze nie bawić ;)
UsuńNormalnie szczęka i opadła, gdy zobaczyłam tę bransoletkę. Jest cudna !!!!!! Bardzo lubię pomarańczowy kolor, a Ty osiągnęłaś tu mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Pierwsza prawdziwa entuzjastka pomarańczowego koloru ;)
UsuńPrzepiękna!!!!!!
OdpowiedzUsuńNa widok tak pięknej bransoletki, wszystkim nam szczeki opadają. Kolor energetyczny, to i wzrok przyciąga.)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Faktycznie, kolorek bije po oczach, chociaż użyłam więcej stonowanego, zgaszonego oranżu...
UsuńCóż mam napisać ... jest przepiękna taka słoneczna . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Chyba jak zachodzące słońce, z tym się absolutnie zgadzam :)
UsuńWow! przepiękna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dzięki za miłe słowa :)
UsuńAleż intensywny ten Twój pomarańcz!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Tak intensywny, że wyczerpał wszystkie moje zapasy tego kolorku ;)
UsuńPrześliczna bransoletka:)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa :)
UsuńŚliczna bransoleta. Taka na pewno bym założyła pomimo tego pomarańczu. Ja podobnie jak ty pomarańczowy tylko na talerzu lubie ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, chyba trudno mi się będzie z nią rozstać ;)
UsuńJest przepiękna! Brak mi po prostu słów :)
OdpowiedzUsuńJak cieplutkie, ale zachodzące już Słońce:) Świetna:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Zdecydowanie bardziej wolę zachody, niż wschody słońca ;)
Usuńpiękne dzieło super ; ) gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa :)
UsuńWow ! Jestem w szoku :) Powstało arcydzieło :) Podziwiam, podziwiam i podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Po tylu komplementach bransoletka z pomarańczowej zrobić się czerwona i Danutka wyprosi ją z zabawy... ;)
UsuńRewelacja
OdpowiedzUsuńPomyśl - ciemnoniebieska, taka pod granat podchodząca sukienka i ta bransoletka. Albo - zwiewna bluzka kremowa i ta bransoletka... Albo super ekstar power kolorów typu mexikana:-)
OdpowiedzUsuńMasz świetne skojarzenia kolorystyczne i całkowitą rację - to by były rewelacyjne zestawienia! Tak się składa, że mam granatową sukienkę.... :))
UsuńPrześliczna praca, super wykonana:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ojeeeeejjj ale piękne!
OdpowiedzUsuńMajstersztyk!
OdpowiedzUsuńCudowna! Nic dodać nic ująć :)) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za miłe słowa! :)
UsuńO kurczaki , arcydzieło . Jestem zauroczona twoimi pracami .
OdpowiedzUsuńNie dośc , że bardzo zdolna to jeszcze z Katowic , ty masz same plusy .
UsuńDzięki! Cieszę się, że Ci się podobają moje rękoczyny :) Nie wiedziałam, że dostanę też punkty "za pochodzenie" ;)) Pozdrawiam serdecznie! :)
UsuńNigdy bym nie uwierzyła, że coś tak dużego i w całości pomarańczowego może mi się spodobać, ale Twoja bransoleta jest naprawdę piękna! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Też za pomarańczowym w takich ilościach nie przepadałam, ale ta bransoletka ma coś w sobie...
UsuńSutaszowa biżuteria już dawno skradła moje serce. Jednak po wizycie u Ciebie po prostu się zakochałam. Cudo, po prostu bajka...
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Tak naprawdę technik i stylów w sutaszu jest wiele, bo każda z szyjących dodaje do tego swoją indywidualność. Cieszę się, że spodobały Ci się moje sutasze :)
UsuńWow, jednak solidny, bogaty sutasz zawsze robi wrażenie! Cieszę się, że jest solo w pomarańczu!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Raz robię sutasz na bogato, a raz minimalistycznie :) Zależnie od nastroju. Tak, uznałam że pomarańcz zostanie monopolistą, choć bardzo podoba mi się też w połączeniu z fioletem :)
UsuńWspaniała! Ja się nameczylam z pomaranczem, a tu proszę czary mary i takie slicznosci, nosiła bym taką chętnie !
OdpowiedzUsuńWspaniała! Ja się nameczylam z pomaranczem, a tu proszę czary mary i takie slicznosci, nosiła bym taką chętnie !
OdpowiedzUsuńDzięki :) Dla mnie pomarańczowy kolor to też nie jest pierwszy wybór, tak naprawdę mam bardzo mało materiałów w tym kolorze i bransoletka pochłonęła 90% z nich. Ale było warto :)
UsuńPrzepiękna jak wszystkie inne Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki za miłe słowa :)
Usuńcoś pięknego :)
OdpowiedzUsuńJejć, ale piękna bransoleta, a w pomarańczowym jej bardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
Nasz skrawek ziemi
Dziękuję, też sądzę że pomarańcz to był ciekawy wybór :)
UsuńBransoletka jest zjawiskowa :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Fakt, pomarańcz jest u mnie zjawiskiem - dość nieczęstym! ;)
Usuńpiękna bransoleta - Twój soutach jest naprawdę zachwycający! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę, że Ci się podobają moje prace :)
UsuńCudne :) Podziwiam - bardzo misterna robota :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Taki misterny sutasz jest fajny, ale bardzo lubię też taki bardziej minimalistyczny...
UsuńOch, cudeńko! ;) jestem pod wrażeniem projektu i wykonania :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Projektu jako takiego nie było, bo lubię szyć "na żywioł" i nigdy tak do końca nie jestem pewna, jaką formę przybierze zaczęte przeze mnie dzieło ;)
UsuńWspaniała bransoletka ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna kompozycja bransolety i nieszkodzi nawet że jest pomarańczowa;) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ta bransoletka prawie przełamała moją niechęć do koloru pomarańczowego - oczywiście w dodatkach, bo nadal nie mam zamiaru nosić pomarańczowych ubrań ;)
UsuńObiecałam sobie, że wszystkie pomarańcze obejrzę - nawet po terminie ;)
OdpowiedzUsuńBransoletka jest niesamowita - te pomarańcze aż się z niej "wylewają", a energia bije po oczach. Świetnie Ci wyszła - udowodniłaś, że ten kolor da się okiełznać.
Dziękuję bardzo :) Też ostatnie na liście prace odwiedzam po terminie, bo wcześniej nie mogłam, a naprawdę warto! :)
Usuń...i rzeczywiście zauroczyłaś mnie bogactwem pracy ;)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za miłe słowa :) Pozdrawiam!
UsuńJakie fantastyczne! Bajeczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJestem zauroczona tym co tworzysz ... PIĘKNE
OdpowiedzUsuńpozdrowienia z Mikołowa:))))