Jako że jest to mój pierwszy noworoczny post, życzę wszystkim zaglądającym tu Bloginiom mnóstwa kreatywności i świetnych pomysłów w całym 2015 roku oraz ogromnej radości, którą sprawi Wam ich realizowanie :)
Czuję też wewnętrzny przymus wytłumaczenia się, dlaczego tak długo nie "postowałam" - otóż z powodów technicznych, związanych z niemożnością fotografowania moich poczynań :( Teraz będzie już chyba dobrze, więc zaczynam sypać zaległymi sutaszami :))
*** koniec wstępu***
Nigdy nie ukrywałam, że szarości to jeden z moich ulubionych kolorów (obok fioletów, zieleni i błękitów). Uwielbiam go szczególnie w dodatkach, tak więc można u mnie znaleźć szare buty, torebki, rękawiczki, szale, no i oczywiście - biżuterię! Bo wbrew wielu opiniom - szary nie jest nudny. Do wszystkiego świetnie pasuje, wystarczy tylko dobrać odpowiedni odcień.
Więc jak tylko zobaczyłam, że w Szufladzie pojawiło się Oszronione wyzwanie a w Craft Style Blog Wyzwanie#11 "Mrozem malowane", wiedziałam, że to ZNAK, iż czas na srebrzystości i szarości :)
Tym razem skusiłam się na większy projekt (skoro zgłaszam go do dwóch wyzwań), czego zwykle nie robię, bo mam problem ze słomianym zapałem. Ale kwadratowy kaboszon z klejonej masy perłowej mrugał do mnie i kusił mnie srebrzyście, i podpowiadał, że lepiej mu będzie w większym ubranku :) Nie mogłam się temu oprzeć i z przyjemnością zabrałam się do robótki. Praca trwała dość długo ze względu na podłe godziny pracy oraz okołoświąteczny zamęt. Jak skończyłam, odetchnęłam z ulgą...
Oto, co zostało popełnione, przy użyciu srebrnego metalizowanego oraz jasno- i ciemnoszarego sznurka sutasz, sztucznych perełek, masy perłowej, wszelkich koralików oraz hematytów barwionych na fioletowo:
Zgłaszam się zatem do zabawy w Szufladzie (Oszronione) oraz w Craft Style Blog (Mrozem malowane)
przepiękny najszyjnik!!!!!!!!! powodzonka w wyzwaniach bo praca śliczna :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne! :) Choć zwykle jestem jak nasza futbolowa reprezentacja - biorę udział, ale się nie kwalifikuję i nie wygrywam ;) Pozdrawiam!
UsuńNie no, tą kolią wymiatasz imprezę:))
UsuńKawał solidnej ,dobrej pracy.
Dzięki :) Efekt końcowy wynagrodził mi trudy szycia ;)
Usuńprzepiękny praca, boskie szarości naszyjnika cudo, powodzenia w wyzwaniach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Chyba nie będę potrafiła się rozstać z tym naszyjnikiem, tak mi się spodobał....
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam szarości w każdym wydaniu czy to bizuteryjnym czy dodatkowym :)Twój naszyjnik przepiękny robi wrażenie :) Powodzenia w wyzwaniach :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHa, witam w klubie wielbicielek szarości ;) Dzięki za miłe słowa!
UsuńNormalnie dech mi zaparło, cudowny, śliczny, uroczy.
OdpowiedzUsuńPowiedz co trzeba zrobić aby zostać posiadaczką takiego cudeńka ?
Pozdrawiam Dorota
Dziękuję :) Aby zostać posiadaczką tego cudeńka trzeba: a) zamówić je sobie u mnie, b) spróbować uszyć samodzielnie ;) Jeśli masz jakieś pytania, zapraszam do kontaktu mailowego na elanor83@gmail.com lub przez formularz kontaktowy na blogu.
UsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Jest po prostu przecudowna! Nic dodać, nic ująć... No może poza wspomnianą bransoletą lub pierścionkiem, ja bym chyba postawiła na to drugie ;) Wielkie WOW i zazdrość mnie zżera, że robisz aż takie cuda ze sznureczka, koralików i kamieni... Jak weszłam na tą stronę to nic tylko: obłęd w oczach, jak tu cudnie. Uwielbiam sutasz! Pozdrawiam serdecznie i gratuluje :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Też się skłaniam w stronę pierścionka, bo nie lubię przeładowania, szczególnie w zestawach biżuterii - less is more!
UsuńPiękny naszyjnik. Odrobina fioletu prezentuje sie idealnie z tą szarością. Pozdrowienia w wyzwaniu. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jeszcze dużo mi brakuje do perfekcji Twoich naszyjników, są po prostu niesamowite, tak samo jak ich ilość! Nie wiem, kiedy Ty znajdujesz na to czas.... :)
UsuńZatkało mnie i prawdę mówiąc chyba nie umiem dobrac słów,które oddadzą to co myślę;)
OdpowiedzUsuńPowiem krótko,oszołomiła mnie ta kolia.
Powodzenia w wyzwaniu;)
Dziękuję za miłe słowa :) Efekt końcowy był nagrodą sam w sobie, więc nie muszę wyzwania wygrywać :)
UsuńKolia powala i zachwyca- choć to nie moja bajka, nie nosze tak dużej biżuterii :)
OdpowiedzUsuńTeż kocham szary w każdym odcieniu:)
pozdrawiam cieplutko i czekam na następne Twoje praca:)
Dzięki :) Ja też zwykle noszę mniejsze sutasze (prócz kolczyków, które uwielbiam duże), ale tą kolię szyłam jako jedyną ozdobę dla prostej granatowej/czarnej sukienki, którą się ubiera tylko "z okazji" :)
UsuńPiękna i bogata kolia. Gratuluję pomysłu i moim zdaniem pasuje tu jeszcze bransoletka ;).
OdpowiedzUsuńwww.swiatsutaszu.blogspot.com
Dzięki :) I chyba bransoletkę zrobię w pierwszej kolejności, bo mam do niej odpowiedni kryształek! Aczkolwiek pierścionek też jakiś wymyślę, można będzie nosić zamiennie.
UsuńŁał, jakie dzieło sztuki:) zachwyca bogactwem i... mrozem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję :) Paradoks - mroźna kolia rozgrzewająca serce ;) Bo niektóre przymierzające ją osoby nie chciały się z nią dobrowolnie rozstawać ;)
UsuńPo prostu wspaniały! Cała magia i piękno zimy na jednym naszyjniku ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Taki właśnie był mój zamysł.
UsuńCudo, cudo i jeszcze raz cudo... uwielbiam Pani prace, zawsze zapierają dech w piersiach... :) Gratuluję :))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa! Zawsze się staram, by moje "rękoczyny" nie przynosiły mi wstydu :) Ale wiem, że nadal jeszcze mnóstwo nauki przede mną... Pozdrawiam serdecznie! :)
UsuńPo prostu oszałamiający. Wyobrażam sobie ile pracy Cię to kosztowało. Efekt jest niesamowity.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To prawda, "trochę" czasu i pracy mnie kosztował ten naszyjnik... Ale moim cichym noworocznym postanowieniem jest walka ze słomianym zapałem poprzez angażowanie się w większe projekty ;) Oby mi się to chociaż w części udało...
UsuńO rany, ale cudo do tego jakie pracochłonne. Podziwiam!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Gdyby nie urlop, pewnie bym to cudo szyła 2 miesiące, bo niestety pracuję w głupich godzinach, i do tego również w weekendy - to jeden z powodów, dla których zaniedbuję bloga i moje rękoczyny... Pozdrowionka :)
UsuńZabrakło mi słów, fantastyczna!
OdpowiedzUsuńWitam w moim oszronionym wyzwaniu.
Dziękuję :) To moje pierwsze zgłoszenie do Szuflady :) Nieczęsto biorę udział w konkursach, ale przekonuję się, że to fajna zabawa. Pozdrawiam :)
UsuńPo prostu zapiera dech w piersiach! Nie mogę się napatrzeć :) To nie biżuteria, to dzieło sztuki!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Na szczęście jest to sztuka użytkowa, można nosić ;)
UsuńOOO raju - piękna!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Craft Style.
Dziękuję - także za świetną inspirację :)
UsuńOch, czarujący ten naszyjnik! No to już chyba pozamiatane w wyzwaniach, trudno konkurować z tak imponującą pracą... ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Widziałam pozostałe prace, są naprawdę pomysłowe, piękne i mroźne :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńWWWooooWWW... tyle zawijasów ;-P Wspaniała praca, mi jesszcze nie udało się zabrać za tak dużą kolię, nie mam odwagi
OdpowiedzUsuńDzięki :) To jest moja druga kolia - pierwszą zrobiłam, gdy szyłam zaledwie od pół roku... Teraz kończę trzecią, której zdjęcia niebawem opublikuję :) Przez dłuugi czas bałam się zabierać za tak duże projekty, bo mam słomiany zapał i lekkiego lenia ;) Ale postanowiłam (noworocznie!) przewalczyć w sobie te wady, choć odrobinkę - na razie się udaje! Pozdrawiam i również życzę Ci odwagi i ochoty na duże projekty :))
UsuńDziękuję Ci za miłe słowa! :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńprzepiękna kolia, świetny dobór materiałów i kompozycja. to ja Ci może pogratuluję wyróżnienia od razu ; )
OdpowiedzUsuńDzięki :) Niekoniecznie, pozostałe prace zgłoszone do wyzwania też są super - zapraszam do podziwiania! Pozdrawiam :)
Usuńojejku, to jest mega dzieło!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
Usuńo MATKO! zatkało mnie właśnie, bo włączając Twojego bloga spodziewałam się .... wisiorka a TEN naszyjnik to wprost arcydzieło!!!! Wow, gratuluje!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wisiorek z identycznej masy perłowej, owszem, kiedyś był - o tutaj:
Usuńhttp://sutasz-agi.blogspot.com/2013/06/z-krainy-lodu.html
O rety, ale cudo!!! Kolia iście królewska, a pierścionek byłby do niej idealny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję :) O pierścionku na pewno pomyślę, jak złapię wolną chwilę. Pozdrawiam :)
UsuńOstatnio jestem chyba jakaś nieobecna :( JAK MOGŁAM NIE ZAUWAŻYĆ TAK PIĘKNEJ PRACY!!! Wstyd mi za siebie. Naszyjnik jest niesamowity, jest w nim wszystko, co lubię. Idealnie wstrzeliłaś się w temat. Cudo!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bo też w tym zadaniu było wszystko, co kocham - chłodne szarości i srebrzystości :)
UsuńAż mi tchu zabrakło ... coś niesamowitego :) przepiękna kolia :) uwielbiam szarości :) zabieram bloga do siebie i z pewnością będę zaglądać bo prace fantastyczne :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Serdecznie zapraszam, mam nadzieję, że Ci się u mnie spodoba :)
UsuńJest przepiekna. Jak wyobrażę sobie części składowe (które same w sobie są takie są) i przyjrzę się, jak je genialnie zestawiłaś, to nie mogę wyjść z podziwu.
OdpowiedzUsuńNaprawdę, słów mi brakuje.
Dziękuję :) W zasadzie nie ma części składowych, większość szyłam ciągiem, od głównego kamienia na boki :)
UsuńCudna kolia, napatrzeć się nie mogę
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńWow! Fantastyczny naszyjnik! Do niego to i sukienka bylaby juz zbedna ;) Dziekuje za udzial w wyzwaniu Craft-Style
OdpowiedzUsuńDzięki :) Co kto woli, ale ja tam stawiam jednak na prostą i gładką sukienkę ;)
UsuńJa tu zostaję, nie mogę oderwać oczu od tych cudeniek:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Zapraszam, rozgość się, mam nadzieję, że moje "rękoczyny" będą Ci się podobały ;)
UsuńPani Agnieszko do Hollywood, gwiazdy ozdabiać, Pani naszyjniki to powinny w filmach amerykańskich grać. No przepiękne są. Jestem pierwszy raz i oczu zamknąć nie mogę. :) Życzę sukcesów Pani, bo talent już Pani ma ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cieszę się, że moje prace się podobają - zapraszam do oglądania i komentowania. Pozdrawiam :)
UsuńAż mnie zatkało, gdy zobaczyłam ten naszyjnik! Cudny - to mało powiedziane :) Masz niesamowity talent. Gratulacje
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :) Jest to chyba rzeczywiście moja najlepsza - do tej pory! - praca :)
UsuńCzy istnieje możliwośc zakupu tych cudeniek?
OdpowiedzUsuńIstnieje :-) Aczkolwiek nie wszystko, co opublikowane na blogu, nadal znajduje się w moim posiadaniu. Dlatego jesli będzie Pani miała jakieś konkretne pytania, proszę o maila poprzez formularz kontaktowy.
UsuńKilia otrzymała wyróżnienie od Craft Style na najlepszą pracę 2015 roku w kategorii "soutache". Serdecznie gratuluję! Po banerek zapraszam na bloga http://craftstylepl.blogspot.com/2016/01/rokrocznium-nominacje-2015.html
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! Bardzo się cieszę z uznania :-)
Usuń