Dawno, dawno temu, tak jakoś przed wiekami na początku tego roku, wpadł mi do głowy pomysł na połączenie sutaszu z zamkiem błyskawicznym. Biżuteria z suwaków jest bardzo ciekawa i chciałam się przekonać, jak wyjdzie mi taki eksperyment... Próbowałam przeszukiwać sieć w poszukiwaniu inspiracji do mariażu "suwak+sutasz" - i nic!
Tymczasem ja wymyśliłam sobie suwakowe kaboszony! Zwijanie ich w ślimaczki nie było specjalnie trudne, choć nie każdy zamek błyskawiczny się do tego celu nadawał i trochę ich po drodze zmarnowałam... Koniec końców, kilka się udało i powstały takie dziwne "cosie", które oplotłam czarnym sutaszem i raz-dwa przekształciłam w taki oto rock'n'rollowy naszyjnik! :-)
Moim zdaniem sutasz i suwak to rockowe połączenie, dlatego zgłaszam ten naszyjnik do Szufladowego wyzwania:
A co Wy myślicie o takim mariażu sutaszu i suwaka? A może macie inne ulubione, nietypowe połączenia...?