niedziela, 26 lipca 2015

Dragonfly

Już po urlopie, dzisiaj pierwszy dzień w domu... Jutro ponownie w kierat pracy, a tymczasem jeszcze muszę nieco uzupełnić zaległości ;-) Powiem Wam, że przez te parę tygodni musiałam odpocząć także od sutaszowania i nie udało mi się w zasadzie niczego uszyć (nad jednym projektem zaczęłam pracować, ale jest jeszcze w powijakach) -  między innymi z powodu panujących upałów. Nie wiem, jak u Was, ale ja naprawdę redukuję wszelką swoją aktywność, gdy na dworze jest ponad 30 stopni...

***

Część z Was orientuje się, że zabawa u Danutki pt. "Cykliczne Kolorki" obchodzi w lipcu równy rok! Co miesiąc bierze w niej udział od kilkudziesięciu do ponad stu osób, które powoli zaczynają się przekształcać w stałą grupę artystek-kolorystek :-) Życzę nam wszystkim, by kolejny rok z paletą danutkowych kolorów okazał się równie twórczy i pełen zabawy!

A teraz mój wkład w lipcowe "wyzwanie"... Tym razem była prawdziwa wolność - można było wybrać każdy z poprzednich kolorów. Ciężko się było zdecydować - początkowo sądziłam, że chciałabym uzupełnić któreś z wyzwań, w których nie brałam udziału, czyli czerwone lub różowe... Ale różowe odcienie mi się ostatnio przejadły, a z czerwienią knuję teraz coś innego, więc odpada. Z pomocą przyszła moja mama, która zażyczyła sobie "coś brązowo-złotego, do nowej bluzki". Się mówi, się ma! Brązów nie noszę i nie znoszę (poza opalenizną!), za to mama uwielbia. Za to, o dziwo, nawet lubię szyć czekoladowe sutasze ;-)

W szufladzie znalazłam piękny guzik ze złotą ważką, do tego dorzuciłam barwione na odcień starego złota hematyty, beżowo-złote oraz brązowe sztuczne perełki oraz sutasz w dwóch odcieniach: mlecznej czekolady oraz miedziany. Przybliżone wymiary: 8x8 cm. Mam nadzieję, że kolorki spełniają wymogi zabawy (październikowe brązy).
  

   






Na pewno nadrobię zaległości wizytowo-komentarzowe na Waszych blogach, muszę się tylko nieco ogarnąć po urlopie :-) Tymczasem zapraszam do udziału w moim rocznicowym candy (KLIK)!

47 komentarzy:

  1. wracam po niemalże dwóch miesiącach ciszy - dziękuję za udział w mojej zabawie CANDY i zapraszam do siebie 28 lipca :) przy okazji miło było pobuszować "w twoim świecie" - pozdrawiam Ki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ja również zapraszam do udziału w moim :)

      Usuń
  2. Nie lubisz brązów, ale genialnie potrafisz je wykorzystać w swojej biżuterii! To kolejne cudo w brązach, po Bitter-Sweet Brownie, które zmieniło moje nastawienie do tej kolorystyki :). Brąz we właściwych rękach potrafi być piękny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Brązów nie lubię nosić, to fakt, ale lubię je szyć dla innych ;-) Wisior B-S.B. również mnie samą zaskoczył i zauroczył, chyba właśnie on "pojednał" mnie z tą barwą...

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Zdjęcia trochę ujmują mu uroku i blasku, niestety...

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Ja masochistycznie czuję niedosyt - rocznicowa praca powinna być okazalsza, a to taki maluch wg mnie jest... ;-)

      Usuń
  5. jak na kogoś kto brązów nie znosi to śliczności robisz- wszystko to " gra i buczy" jak sie u nas mówi :D
    podoba mi sie i to bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba :-) No nie lubię brązów, ale coś mnie jednak chyba w nich pociąga, może na zasadzie fascynacji czymś nie z mojej bajki ;-)

      Usuń
  6. Ja lubię brązowy i uważam że Twój wisior jest prześliczny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie podwójnie Ci dziękuję - za opinię ekspercką ;-)

      Usuń
  7. Prześliczny wisior! Pięknie dobrane kolory i ta cudna złota ważka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ważki zagoszczą u mnie na dobre, bo mam chyba pół tuzina różnokolorowych guzików z nimi! ;-) Znajomym się spodobały i zamawiają, a i ja nie jestem obojętna na urok ważek...

      Usuń
  8. Piękny naszyjnik! Dopracowany w szczegółach i piękne kolory. Moje:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Kolory wisiorka o tyle wyjątkowe, że użyte pierwszy raz - tu chiński sutasz, który gości u mnie niezmiernie rzadko, ale kto wie, czy nie zacznie się pojawiać częściej... ;-)

      Usuń
  9. Ależ mamy cudną sutaszową pracę na nasze świętowanie.Piękne kolory,śliczne wykonanie ,normalnie jest czym nacieszyć oczęta.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się, że Ci się podoba! A może kiedyś sama pokusisz się o sutaszowe próby...? ;-) Pozdrawiam!

      Usuń
  10. Przepiękny, po prostu zachwycający wisior :) Ja też brązów nie lubię, ale mimo to szalenie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-) No widzisz, to tak jak ze mną - nie lubię, ale podoba mi się! Ciekawe zjawisko, nieprawdaż? ;-)

      Usuń
  11. Przepiękna:)))cóż dodać więcej:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny wisiorek, ta ważka była boskim pomysłem :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ważki mi się prędko nie znudzą, ale dla odmiany pewnie niedługo uszyję sutaszową ważkę, bo od dawna mam już szkic ;-)

      Usuń
  13. cudny nie moge się napatrzeć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :-) Na żywo jeszcze bardziej przyciąga wzrok - dzięki mieniącemu się guzikowi.

      Usuń
  14. Jestem oczarowana pomysłem i wykonaniem. Wisior jest przepiękny!
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Podobnie jak Ty Aga, brąz lubię w opaleniźnie i w czekoladzie ;) Ale wisior bardzo mi się podoba. Jest śliczny i z przyjemnością bym go nosiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Mnie się podobają wszystkie kolory z palety barw, ale nie wszystkie mają wstęp do mojej garderoby.... ;-)

      Usuń
  16. Pięknie się komponuje w tym sutaszu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) To nie ostatnia ważka w moim wydaniu!

      Usuń
  17. Sutasz to przepiękna technika :) Wisior jest rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Aniu! Cieszę się, że Ci się podoba :-)

      Usuń
  18. CUDEŃKO!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wciąż podziwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa :-) Ja zawsze podziwiam Twoje perfekcyjne quillingi...

      Usuń
  19. Ależ cuuuudny! Pomilczę sobie z zachwytem. :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wisior jest przepiękny, ja nie lubię robaków tak jak Ty brązowego, a nie mogę się napatrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Też generalnie za robaczkami nie przepadam, ale robię wyjątek dla motyli i ważek ;-)

      Usuń
  21. Po prostu zachwycający!!!! Jestem pod wrażeniem:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze, są one dla mnie ważnym świadectwem tego, że ktoś docenia moją twórczość i poświęca swój cenny czas, by mi o tym powiedzieć :) Obiecuję (w miarę możliwości) nie pozostawiać bez odpowiedzi żadnego komentarza!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...