czwartek, 28 sierpnia 2014

Lady in Red

Przedstawiam Wam moje najczerwieńsze kolczyki :) Nie noszę (szczególnie przy twarzy) tego koloru, ale coś mnie podkusiło, żeby uszyć sobie takie kolczyki. Pewnie przekora. Bo ja raczej "Lady in Red" nie bywam ;)

Fotografowałam je przez kilka dni (fatalna pogoda, ciemno i ponuro, a ja lubię przy świetle dziennym robić zdjęcia), ale nie tylko z powodu braku słońca - jakoś mi to tym razem wyjątkowo opornie szło. Koczyki wychodziły na zdjęciach dziwnie niesymetryczne, albo odbił się mój odcisk palca na kryształku albo cała ja etc. Droga przez mękę. Ale w końcu udało mi się wybrać kilka przyzwoitych zdjęć z ok. 100 zrobionych ;)

  
  
   
   
Aha, kolczyki są dwustronne! Namęczyłam się trochę i powiem Wam, że prędko tego wyczynu nie powtórzę, bo zabiera mnóstwo czasu i energii twórczej ;)

 


Zrobiłam też inny eksperyment i sfotografowałam kolczyki na tle czarnego aksamitu - i nie wiem, czy to wina aparatu czy bloggera, ale kolor wydaje się zmieniony, mniej intensywny:

  

Do uszycia tych czerwienców użyłam: kryształka rivoli siam 14 mm, koralików toho transparent light siam ruby 11 i transparent-frosted ruby 15, fire polish silver lined siam 4 mm,  kryształka Swarovski pear pendant light siam 8 mm oraz jasnoczerwonych kryształków w kształcie oponki. Wiszące na srebrnych sztyftach kolczyki mierzą sobie dokładnie 7,5 cm długości, szerokości zaś 4,5 cm.

32 komentarze:

  1. mega ogniste, super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Rzeczywiście, kolor jest intensywny i z daleka rzuca się w oczy.

      Usuń
  2. fantastyczne, piękny kolor - idealne dla królowej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Mnie się wydają idealne do małej czarnej, na randkę albo imprezę :)

      Usuń

  3. wzór piękny, a druga strona też zachwyca:) widać ,że bardzo sie przy niech napracowałaś:)
    za czerwonym kolorem też nie przepadam, no chyba że jakieś małe co nieco:)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) W sumie przyjemnie się je szyło, tylko dość długo... ;)

      Usuń
  4. A ja bywam Lady in red i z największą przyjemnością ubrałabym Twoje kolczyki. Są przepiękne i widać ile włożyłaś w nie pracy. Choć pogoda nie zawsze sprzyja robieniu zdjęć, to ja zdecydowanie wolę zdjęcia biżu robione w naturalnym świetle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Też wolę fotografować przy naturalnym świetle, bo nie fałszuje tak kolorów.

      Usuń
  5. przepiękne, czerwone, wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne kolczyki w moim ulubionym kolorze !!!
    Napracowałaś się nie tylko przy kolczykach, ale również przy zdjęciach.
    Ja ostatnio nie potrafiłam zrobić zdjęć patchworka i cudnych czerwonych róż - jakieś dziwne kolory wychodziły.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mam podejrzenie, że również blogger - poza regularnymi psikusami np. z listą obserwatorów - robi nam głupie żarty z barwami naszych zdjęć...

      Usuń
  7. Jest ogień :)) Piękne są i bardzo precyzyjnie zrobione, super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Tak, teraz nie pozostaje mi nic innego, jak drażnić strażaków ;)

      Usuń
  8. Dziękuję :) Z każdą kolejną pracą nabieram coraz większej wprawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale piękne! Podziwiam precyzję, którą włożyłaś w ich wykonanie. Do tego śliczny kolor. No po prostu piękne, powtórzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Nie wiem, czy to jeszcze precyzja, czy już nerwica natręctw ;)

      Usuń
  10. Piękne są. Zaiste wyglądają na bardzo pracochłonne, ale uszyte niezwykle precyzyjnie. A z fotografowaniem czerwieni to już tak bywa. Wszystko widać pięknie. Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa :) Czerwień fotografuje mi się źle tylko na czarnym tle, na innych kolorach są mniejsze "nieprawości" z czerwienią. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje :)

      Usuń
  11. A jednak nie do końca dwustronne:) filcowa łatka jest! Polecam zamiast takich filcowych kropek-metalowe "talerzyki", sa od srebrnych,złotych poprzez kolory sznureczków sutaszowych:) w ostatniej mojej bransoletce takie zastosowałam i to wyglada o niebo lepiej niz filc-no ale, może do wszystkiego kiedyś trzeba dojrzeć.
    Kolczyki same w sobie sa piekne, precyzyjnie wykonane:) super... A jesli chodzi o mnie to ja taka zołza troche jestem,ale zawsze w dobrej intencji mówie, nie zeby tak na złość:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za radę :) Wiem o tym, że tak można, ale nie chciałam dodawać innego koloru. A dojrzewać pewnie będę aż do śmierci ;) Poza wszystkim,tym to nie filc, tylko super suede ;P
      Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Faktycznie,na wezwanie wrześniowe idealne,ale..będą kolejne ;) Piękną są!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Ostatnio i tak prawie nie biorę udziału w wyzwaniach, jakoś się mijam z nimi...

      Usuń
  13. Zjawiskowe i energetyczne kolczyki, dla prawdziwej damy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Faktycznie, nie da się przejść koło nich obojętnie - coś jest w tej czerwieni...

      Usuń
  14. dziekuje za udzial w moim candy :) pieknie tworzysz, wow, jeszcze do tej pory podtrzymuje szczeke, ktora opadla mi z wrazenia :))
    z wielka ciekawoscia dolaczam do obserwatorow i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ piękne, czerwone kolczyki! Tez kiedyś robiłam sutasz... teraz odpuściłam przez mojego małego brzdąca, ale kto wiem może kiedyś jeszcze spróbuje? Fakt, że nigdy nie udało mi się zrobić kolczyków bez podszywania ich! Tu widzę wyższą szkołę:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ja też się nadal uczę "sutaszowych trików", nie znam jeszcze wszystkich, bawię się tym stosunkowo krótko :) Pozdrawiam!

      Usuń
  16. Są naprawdę piękne i tył prezentuje się również wspaniale. Naprawdę zadałaś sobie wiele trudu. Podziwiam, dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję :) Im większy trud, tym większa satysfakcja z efektów. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Niesamowite i królewskie kolczyki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Są wręcz idealne dla brunetek, a ja niestety - blondynka... ;)

      Usuń

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze, są one dla mnie ważnym świadectwem tego, że ktoś docenia moją twórczość i poświęca swój cenny czas, by mi o tym powiedzieć :) Obiecuję (w miarę możliwości) nie pozostawiać bez odpowiedzi żadnego komentarza!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...