Moje ostatnie kolczykowe osiągnięcie, dokonane w pierwszy dzień kalendarzowego lata. Pośrednio zainspirowane panującym skwarem, a bezpośrednio - arbuzem, jednym z najlepszych lekarstw na pragnienie i upał ;-) Po pochłonięciu ćwiartki tego owocu poczułam się lekko zobligowana, by jakoś mu się odwdzięczyć - i tak powstały kolczyki w kolorach arbuza. Nie od dziś wiadomo, że natura to niewyczerpane źródło natchnienia.
Mała monetka to turkus afrykański, dwie większe kulki oraz zwisający sopelek to czerwone howlity, zaś pozostałe kamyki to dwa koralowce i dwa onyksy. Sznurki sutasz w kolorze jasnoszarym i soczyście zielonym, splatany sznurek - intensywnie czerwony, taki jak kamienie.
Długość kolczyków: 7 cm.
Piękne kolczyki! Trafiłam do Ciebie po raz pierwszy ale z przyjemnością zostanę na dłużej :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i serdecznie zapraszam :) To są jedne z moich pierwszych kolczyków, teraz już szyję lepiej :)
Usuń